school trip
Właśnie wróciłam z trzydniowej wycieczki klasowej. Tak naprawdę jestem teraz dosyć zmęczona, choć czas tam spędzony nie uważam jako stracony. Były oczywiście momenty, w których miałam ochotę być w domu pod kocem z wielkim kubkiem wielkiej herbaty. Zrozumiałam jaki urok ma las i jego otoczenie, różne polany i ścieżki. Jak pewnie się domyślacie mam kilka zdjęć.Nie wszystkie robiłam ja sama, ale robiły je moje koleżanki. Mam nadzieje, że równie wam się spodobają.
Wierzchy, Bory Tucholskie