School time
Rok szkolny ruszył pełną parą. Nauczyciele zarzucili mnie już sprawdzianami i zadaniami. Plan lekcji mam okropny bo prawie codziennie jestem w domu dopiero po 16, ale taki już urok dojazdów. Jeszcze nie mogę się przestawić z tak długimi lekcjami i porannym wstawaniem. Po powrocie do domu nie mam ochoty nic robić i spędzam większość czasu w łóżku, zrobiłam się bardzo leniwa ostatniego czasu. Jedyne co mnie pociesza to fakt, że raz w miesiącu będę chodzić na fakultety sportowe, przynajmniej tam się trochę poruszam. Często mam tak, że chce zacząć się ruszać coś robić i nie leniuchować całymi dniami. Sprawdza się, ale zaledwie na tydzień czy dwa. Może nie mam mobilizacji, a może jestem leniem od urodzenia.
A jak jest u wasz w szkole? Wróciliście do szkolne rutyny?